sobota, 16 marca 2013

PROLOG

Idę brzegiem morza, które lekko obmywa mi stopy. Szum fal jest taki spokojny. Mogłabym zostać tutaj już na zawsze i nie wracać do szarej rzeczywistości. Te urokliwe miejsce ma tylko jedną wadę: zbyt dużo czasu na rozmyślanie… Staram się o tym nie myśleć. O tym, że jeszcze do niedawna byłam zwyczajną dziewczyną, miałam normalną kochającą rodzinę i wszystko na wyciągnięcie ręki. Teraz jest to takie trudne. Tak bardzo mi ich brakuje… Oddałabym wszystko co mam, wszystkie pieniądze, wszystko co sama osiągnęłam za powrót do tych szczęśliwych lat. Chciałabym jak zwykle wrócić po szkole do domu, przywitać się z rodzicami, zjeść ciepły obiad, porozmawiać z bratem, który był jednocześnie moim najlepszym przyjacielem i niczym się nie martwiąc żyć z dnia na dzień. Lecz to już nie wróci. Nie wrócą te wspaniałe chwile, których wspomnienie wywołuje tak wiele bólu. A ludzie mówią, że czasy szkoły średniej to najlepszy okres w życiu człowieka… Teraz, będąc na studiach i pracując, staram się odbudować wszystko na nowo. Staram się, ale czy mi to wychodzi…?

1 komentarz:

  1. No i po tym prologu i przedstawieniu bohaterów już mnie masz :) Zawsze komentuję to co czytam więc spodziewaj się jakiejś mojej wypowiedzi pod każdym przeczytanym rozdziałem. Raz jeszcze przepraszam, że tak późno.

    OdpowiedzUsuń